poniedziałek, 29 września 2014

Niedzielny powiew wiatru

Dla mnie niedziela to dzień zazwyczaj kiedy chodzę jak długo się da w piżamie, odpoczywam, jem i leniuchuję na maxa :) czasami ewentualnie pojadę ze swoim P. do kina czy na zakupy lub też na obiad do jakiejś knajpy. Ale ogólnie podsumowując to "niedziela =  lenistwoooo pełną gębą" :)
Ta niedziela była inna... Mój P. był w pracy - można tak to ująć, a ja zakręcona a to tu, a to tam musiałam jechać... w ciągłym przedpołudniowym ruchu... jeden wyjazd niestety nie wypalił... aż w końcu późnym popołudniem praca, cudowna praca. Hotel Novotel niedaleko Okęcia i malowanko sympatycznych, uśmiechniętych i spontanicznych dziewczyn na konferencję banku, w którym pracują :) 


 Dagmara - szalona Pani Dyrektor ds. sprzedaży 

Przesymaptyczna Gosia :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz