Ja przez ponad 2 godziny malowałam chętne dziewczyny. Oczywiście pierwsza była nasza instruktorka Ewcia. Potem po kolei siadały te dziewczyny, które chciały dobrowolnie skorzystać z moich usług. Oczywiście wszystkie makijaże były wykonywane przeze mnie charytatywnie, nie pobierałam za nie żadnych opłat - liczę po cichu po prostu na to, że dziewczyny, które pomalowałam odwdzięczą się polecaniem mnie dalej i że same skorzystają kiedyś z moich usług. Większość z nich była bardzo zadowolona i mi dziękowała za piękny makijaż, jednostki wybrzydzały... i takie się zdarzają, owszem. Natomiast mając nawet coś fajnego za free niektórzy po prostu nie potrafią tego docenić... cóż. Jak to się mówi - życie.
Ja byłam ze swojej pracy bardzo zadowolona. Pomalowałam w ciągu tych ponad 2 godzin chyba 7 albo 8 dziewczyn. To jest nie lada wyczyn. Czyli w zasadzie na jedną dziewczynę przypadało 15min. Fakt, niektórym z nich malowałam oczy i dodatkowo robiłam korektę tego co już miały na twarzy, ale większość miała robiony cały make up. Dla porównania dodam, że gdy maluje na śluby, wesela czy inne okazje, poświęcam każdej kobietce od 45 do 60min. Różnica jest. Mimo to, tak jak pisałam - jestem mega zadowolona z rezultatów.
Na dole możecie zobaczyć co z tego wszystkiego wyszło. Oczywiście, z całego ogromnego zamieszania nie zrobiłam fotki naszej cudownej Ewce, która była pomysłodawcą i organizatorem tegoż maratonu. Szkoda, bo wyglądała bosko.
A dzisiaj była imprezka z dwiema cudownymi i pozytywnymi dziewczynami - Iwonami :) w połączeniu z metamorfozami :) Spędziłam z nimi naprawdę super popołudnie i wieczór. Mam nadzieję, że będzie więcej okazji do spotkania :)
A to już after party :P











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz