niedziela, 22 lutego 2015

Szkolenia

Osobiście uważam, że dobra kosmetyczka, kosmetolog czy wizażysta powinien się szkolić i poszerzać swoją wiedzę. To mój pogląd.Wiem, że często nie ma się czasu, nie pozwalają na to inne wydatki czy problemy, ale nie trzeba co tydzień uczęszczać na kursy czy jednodniowe szkolenia, wystarczy raz na jakiś czas pójść na odświeżenie wiedzy, bo to się po prostu przydaje.

Uwielbiam uczyć się od najlepszych. Uwielbiam słuchać, analizować to co mówią, wyszukiwać i wybierać to co jest dla mnie najistotniejsze. Wiadomo, że są lepsze i gorsze szkolenia, ale ogólnie nawet te słabe jakościowo dają nam coś więcej niż siedzenie w miejscu i nie robienie nic, bo nawet z nich można wychwycić jakaś perełkę.
Mam ogromną ochotę w sobie i jestem bardzo łapczywa na poszerzanie swojej wiedzy i umiejętności. Mimo wszystko, ważne jest w tym wszystkim, aby zachować zdrowy rozsądek i samemu decydować co moim zdaniem jest dobre, a co moje sumienie, moja wiedza i moje przekonania  podpowiadają mi, że jednak pewne rzeczy odrzucę i pewnych zabiegów czy kosmetyków nie będę używać.
Szkolenia czy kursy są formą podania wiedzy na tacy - jakby to porównać z ciasteczkami. Częstujemy się i bierzemy z tacy te ciasteczka, które dla nas będą najlepsze i najkorzystniejsze, a te które nam nie pasują - po prostu ich nie bierzemy. Jest to jednak moja osobista opinia. Ja po prostu do tego tak podchodzę.

Ostatnio byłam na szkoleniu dla wizażystów. Nie będę wskazywać gdzie byłam i od kogo czerpałam wiedzę, bo nie uważam, żeby to Was aż tak bardzo ciekawiło. Niech to więc pozostanie moją słodką tajemnicą. Jednak było to szkolenie pełne rewelacyjnej wiedzy. Mimo tego, że większość kwestii i rzeczy poruszanych na tym szkoleniu już wiedziałam to jednak pojedyncze informacje, dla mnie tzw. perełki, wydobywałam dla siebie. Jakże cudowne było uczucie, gdy zobaczyłam, że moja praca jako wizażystki w tym momencie jest podobna do sposobu w jaki pracuje osoba prowadząca szkolenie. To mnie podbudowało jeszcze bardziej, że to co robię - robię dobrze, ale to nie oznacza, że spoczywam na laurach i się zatrzymuje... nie nie nie - chcę iść dalej.




Natomiast w dniu dzisiejszym byłam na I Forum Dermatologicznym Dla Kosmetologów. Wykłady na temat peelingów chemicznych, mezoterapii, laseroterapii, problemów z trądzikiem czy inne kwestie prawne, były prowadzone w sposób ciekawy i rzetelny - czyli tak jak lubię. Wykładowcami byli przede wszystkim lekarze medycyny estetycznej, dermatolodzy, kosmetologowie. Nie będę ukrywać, że większość spraw poruszanych na tych wykładach jest mi doskonale znana i niczego aż tak nadzwyczajnego się nie dowiedziałam - poza może kilkoma sprawami - dlatego dla nich warto było tam być. Jednak panele dyskusyjne, możliwość zadawania pytań i słuchania odpowiedzi - nooo... wtedy to długopis w dłoń i notowanie, notowanie, notowanie... żeby nic nie umknęło. 



Po rozmowach z lekarzami medycyny estetycznej oraz dermatologami będę starała się napisać niedługo post na temat zabiegów pielęgnacyjnych w ciąży, bo pewne rzeczy z tym związane zaczynają być niepokojące... kiedyś ciąża i karmienie piersią było jako jedne z pierwszych przeciwwskazań do wykonania większości zabiegów, a dzisiaj... powoli się od tego odchodzi, ale czy to dobrze? Moim zdaniem nie do końca... a że miałam dziś świetną okazję do przedyskutowania tego ze specjalistami to czemu tego nie wykorzystać w pożyteczny sposób? Dlatego czekajcie cierpliwie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz