wtorek, 12 kwietnia 2016

:)

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie w sezonie ślubnym 2016 :) 

Od początku kwietnia zaczyna się sezon ślubny pełną parą i każda z makijażystek ma wtedy ręce pełne roboty i każdy weekend zajęty wydobywaniem piękna z kobiet.
Wiem, że dla pewnie wielu z Was praca makijażystki wygląda bardzo prosto, miło i przyjemnie oraz wydaje się "co to takiego malować phi". Jednak to tylko pozory. Prawda jest jednak ciut inna. Ja maluję na stojąco, dlatego jak maluję od 9.00 (czasami od 8.00 czy 7.00) i kończę o 17.00 albo później, bez żadnej przerwy, to jednak czuć nogi i kręgosłup. Malując na siedząco jest, moim zdaniem, jeszcze gorzej, bo ręce są w nienaturalnej pozycji i już po 2h bolą a odcinek szyjny odpada. Dlatego wolę jednak mieć bolące nogi niż zesztywniały na maxa kark i ręce. Dlatego trzeba liczyć się z tym, że czasami dokuczają skurcze w łydce, a Ty musisz zacisnąć zęby i dalej malować. Nie ważne, że świeci słońce a koleżanki proszą o przejażdżkę rowerową, Ty siedzisz w pracy i tworzysz, a po pracy padasz twarzą na podłogę i jedynie o czym marzysz to łóżko i relaks z kawą w ręku. Poczucie estetyki i wyczucie smaku to kolejna bardzo ważna cecha, którą należy posiadać. Bez tego nie ma dobrej makijażystki.
To tak po wkrótce jak wygląda zawód makijażystki. Jakoś tak wyszło. :) Myślę, że kiedyś rozwinę tutaj ten temat. Na koniec jeszcze napiszę najważniejszą rzecz: aby wykonywać ten zawód trzeba go brać w całości, z zaletami jak i wadami, należy po prostu to kochać i angażować się w 100%, inaczej nie da się rady. Tutaj nie ma czasu ani możliwości na ściemę. Zawsze od A do Z musi być praca na sto procent. Nawet jeśli nie jesz, nie pijesz, nogi ci wchodzą nie napiszę gdzie i zmęczenie daje się we znaki.
No dobrze :) to już tyle, bo miało być krótko, a wyszło długaśnie.
Przechodzę do rzeczy :) I już Wam pokazuje moje pierwsze Gwiazdy 2016 :D szkoda, że nie wszystkie, ale kilka z nich możecie tutaj podziwiać :)


 Ewelina :)
  Takie uśmiechnięte mam klientki :)


 Moja Sis - Domi :)

Iza :)

Ewa :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz