XXI wiek. Ludzie niby bardziej cywilizowani. Niby inteligentniejsi i bardziej wykształceni. Jednak nie zawsze to idzie w parze z kulturą osobistą i dobrymi manierami.
Ludzie lubią rywalizować ze sobą. Jednak moim skromnym zdaniem rywalizacja powinna być zdrowa i nie powinna wykraczać poza pewne normy. Niestety, w realnym świecie rywalizacji często przeważa chamstwo, życzenie z całego serca komuś jak najgorzej, obgadywanie kogoś równo, wywyższanie się, podstawianie nogi i przeogromna radość z czyjś niepowodzeń... bo przecież jak mi się nie powodzi, to nikomu też nie może się powodzić. Tragedia.
Ja osobiście mam swoje motto życiowe, które brzmi: "róbmy swoje" - jak śpiewał Pan Młynarski. I robię swoje. Nie patrzę z przejęciem co robi moja konkurencja. Nie poddaję się presji. Skupiam się na swojej pracy, na swoim rozwoju osobistym i zawodowym. Nie zaglądam nikomu w kieszeń, żeby policzyć ile ma w niej złotówek. Nie zazdroszczę nikomu niczego, jedynie podziwiam, zachwycam się, marzę i snuję plany na przyszłość.
Dla mnie osobiście, osoby, które jedynie krytykują, wytykają paluchem najmniejszy błąd u drugiej osoby i są zazdrosne, posiadają niskie poczucie własnej wartości, brak im wiary we własne siły, zdolności i w pracę którą wykonują, dlatego muszą wyżyć się na innych, aby podnieś nieco swoje ego. Żałosne. Myślą, że jeśli będą używały trudnych słów wyszukanych w słowniku albo w internecie, nagle ich poziom inteligencji urośnie do niesamowitych rozmiarów... I może was rozczaruje, bo... NIE, dzięki temu nie urośnie wasze IQ...
A co pracy wizażystów... Dla mnie wizażystka, która wstawia zdjęcia innych wizażystek na swojej stronce i (pisząc kolokwialnie) "jedzie" po nich równo wytykając błędy (których często nie ma) - dla mnie jest już skreślona. Jak tak w ogóle można?! trochę pokory. Nikt nie jest pępkiem świata, alfą i omegą.
Absolutnie jest to dla mnie nie do przyjęcia.
Każda wizażystka (nie mylić z pseudo wizażystkami) ma swój styl, ma swoje preferencje, swój warsztat i doświadczenie. Powinna słuchać oczekiwań klientki. Przeprowadzić krótki wywiad. A wiedza na temat klientki plus doświadczenie wizażysty dają przeważnie najlepsze rezultaty.
Nie znoszę osób zadufanych w sobie. Jak ktoś mi mówi, że jakaś kosmetyczka, wizażystka czy inna osoba po fachu, obrabia mi tylną część ciała to zawsze odpowiadam, że to świadczy o niej, a nie o mnie. A w myślach dopowiadam sobie, że jak już obrabia ten mój zgrabny zadek, to niech nie zapomni go jeszcze pocałować.Lubię szczerość i lubię słuchać mądrzejszych od siebie. Dobre rady, które wynikają z większego doświadczenia i wiedzy kogoś po fachu są dla mnie bardzo ważne. Sama jestem osobą szczerą (za co często dostaje po głowie, ale inaczej po prostu nie umiem) i chętnie udzielam wskazówek innym, nie po to, aby się wywyższać tylko po to, aby na przykład otworzyć komuś oczy na pewien problem. I moim zdaniem jest to dobre.
Nie znoszę osób zadufanych w sobie. Jak ktoś mi mówi, że jakaś kosmetyczka, wizażystka czy inna osoba po fachu, obrabia mi tylną część ciała to zawsze odpowiadam, że to świadczy o niej, a nie o mnie. A w myślach dopowiadam sobie, że jak już obrabia ten mój zgrabny zadek, to niech nie zapomni go jeszcze pocałować.Lubię szczerość i lubię słuchać mądrzejszych od siebie. Dobre rady, które wynikają z większego doświadczenia i wiedzy kogoś po fachu są dla mnie bardzo ważne. Sama jestem osobą szczerą (za co często dostaje po głowie, ale inaczej po prostu nie umiem) i chętnie udzielam wskazówek innym, nie po to, aby się wywyższać tylko po to, aby na przykład otworzyć komuś oczy na pewien problem. I moim zdaniem jest to dobre.
Dlaczego nie można być bardziej życzliwym? Dlaczego ludzie nie potrafią żyć swoim życiem? Dlaczego nie można skupić się na sobie, tylko tracić energię na innych? Nie szkoda czasu? Bo mi byłoby szkoda... i jest. Chyba, że ktoś chce zdobyć miano największego plociucha - to proszę bardzo, hehe.
Staram się być osobą dobrą, nikomu nie robiąc krzywdy. I jakoś chyba mi to wychodzi.
Staram się być osobą dobrą, nikomu nie robiąc krzywdy. I jakoś chyba mi to wychodzi.
Jednak nie będę dawać bić się po głowie i siedzieć cicho, gdy ktoś przekroczy pewne granice. Cierpliwa jestem, to wypracowałam pracując w szkole, ale wszystko ma swój kres, gdy ktoś zrobi o jeden krok za dużo.
Mam wiarę w siebie i wiem, że to co robię, robię dobrze. Jednak ciągle mi mało i chcę się rozwijać, podnosić swoje kwalifikacje.
A na koniec daję Wam filmik mojego idola - Mateusza Grzesiaka pt. "Opinie i krytyka innych. Jak sobie z nimi radzić? Trwa ponad 5min. Polecam wysłuchać.
https://www.youtube.com/watch?v=ZFDZgYyUxQI
https://www.youtube.com/watch?v=ZFDZgYyUxQI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz