W internecie widnieją różne opinie na temat tych palet, dlatego postanowiłam sama je sprawdzić :)
Chcecie wiedzieć jakie są moje wrażenia i odczucia, zapraszam do czytania. :)
Palety są zrobione z jakby metalowego tworzywa, ale nie są aż tak bardzo ciężkie. Otwierając je pierwsze co poczujemy to cudowny zapach. Nie jest to do końca zapach czekoladowy , bardziej przypomina mi zapach ziaren kakaowca lub jeszcze bardziej zapach karobu, ale nuta słodko-czekoladowa jest wyczuwalna, nie ma co tego ukrywać :) niektórzy nie lubią zbyt intensywnych zapachów w kosmetykach, ale nie uważam, żeby akurat ten mógł komuś przeszkadzać :)
...ach... taki łasuch jak ja musiał po prostu mieć w posiadaniu te palety :)
Paletka Chocolate Bar
Paletka Chocolate Bar Semi Sweet
Palety składają się z "16 bogatych w antyutleniacze i puder kokosowy cieni do powiek, matowych i błyszczących, w tym ciepłych karmeli, głębokich odcieni mokka, brązowych czekolad i żywych odcieni słodkich jagód." Są w 100% naturalne. :) Kiedy to przeczytałam i do tego poczułam zapach , nie mogłam się opanować, moja ciekawość była silniejsza i postanowiłam spróbować tych cieni :P tak wiem, pomyślicie sobie teraz, że jestem albo dziwna albo szalona albo nienormalna - i wiecie co? Macie rację hahahaha. Dzięki temu wiem, że cienie te są słodkie mniam :) mają smak słodkiego kakao... mniam :D czy mogli dla mnie wyprodukować coś lepszego??? :D
Cienie mają cudowną pigmentację. Mają bardzo mocne nasycenie koloru. Nie potrzeba ich bardzo dużo użyć, aby mieć świetny efekt. Również dobrze się pod moimi pędzlami blendowały. Jednak faktycznie trzeba uważać z ich ilością na pędzlu, bo mogą zrobić plamę na powiece. Dla osób, które mają jednak doświadczenie już z makijażami to nie powinno to stanowić problemu.
Sporym minusem jest to, że bardzo się osypują przy ich nakładaniu i trzeba na nie uważać. Bo gdy osypią się już na twarz, na której jest podkład to zabrudzą i ciężko ich się pozbyć, przez właśnie ich mocną pigmentację.
Minusem jest również brak pędzelka, nawet najmniejszego, w każdej z tych palet, ale mi to aż tak nie przeszkadza, bo pewnie i tak bym go nie używała :)
I jak dla mnie kończą się tutaj ich minusy.
Jeśli chodzi o trwałość, to moje klientki, na których je testowałam, zdały mi relację, że makijaż trzymał się bez problemu. Ciut lepiej wypadły one nałożone na bazę pod cienie, ale bez typowej bazy pod cienie też dały radę.
Dlatego ja jestem na tak :)
Ostrzegam również przed podróbkami, które są dostępne na allegro za połowę ceny. Nie pachną!!! Mają bardziej masywne opakowanie i nazwy cieni są napisane na folii, która przykrywa cienie. W oryginale nazwy napisane są na opakowaniu przy każdym z cieni.
Mam i ja ! Uwielbiam ❤️
OdpowiedzUsuńIch zapach jest tak kuszący... a kolory cudne :D :D :D
OdpowiedzUsuń