czwartek, 26 listopada 2015

Autoportret 2015 / Self Image 2015

Mam na imię Ewelina.

Jestem córką, wnuczką, siostrą cioteczną, ciocią, partnerką w życiu swojego mężczyzny, koleżanką i mam nadzieję, że również przyjaciółką

Jestem rozdarta pomiędzy dwa miasta - Sochaczew i Warszawę

Uwielbiam Warszawę, ale równie mocno lubię swoje miasto rodzinne.

Uwielbiam rozmawiać z moją Mamą. To moja jedyna najprawdziwsza przyjaciółka. Mam u niej tę pewność, że co by się nie działo nigdy mnie nie zdradzi i do końca życia będzie przy mnie.

Kocham zwierzęta. Wszystkie, ale najbardziej psy. 

Bardzo lubię spotkania rodzinne. Wiele ludzi mówi, że z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciu, ale ja tak nie uważam do końca. Mam to szczęście, że akurat tą najbliższą rodzinę mam super ;)

Bardzo dużo pracuję, ale czas na odpoczynek też znajduję.

To co robię, staram się robić jak najlepiej się da. 

Tak, jestem perfekcjonistką i nie odpuszczam. Zbyt często podchodzę do siebie za bardzo krytycznie. Uczę się być dla siebie łaskawsza... w końcu nikt idealny nie jest. 

Uwielbiam ludzi i jestem ich ciekawa. Ale nie da się uwielbiać wszystkich. 

Uwielbiam naszą rodzinną tradycję od 2006 roku. Rodzinne zdjęcie w każdą Wigilię. 

Urodziłam się w lutym, ale nienawidzę zimna. 

W lato nie narzekam na upały. Za to jesienią i zimą marudzę bardzo, że jest zimno i brzydko. 

Nie mogę się opalać. 

Mam dziwny objaw kichania, gdy wyjdę na promienie słoneczne. Na szczęście kichaczka ta trwa krótko. 

Moje włosy są naturalnego koloru blond. Nigdy ich nie farbowałam i nie mam takiego zamiaru. 

Jestem łakomczuchem. Za kawałek dobrej czekolady zrobię naprawdę wiele ;) a już za czekoladę z całymi orzechami laskowymi to... zatańczę i zaśpiewam :) 

Unikam mięsa jak tylko się da.

Na ile mogę wspieram finansowo chore dzieciaki oraz zwierzaki w potrzebie. 

Jestem pomocną osobą. Czasami jeszcze naiwną, ale ludzie uczą "rozumu". 

Mówię głośno. Donośnie. To chyba ze względu na wykonywaną pracę. 

Jestem nauczycielką. Ale nie tylko. Jestem także kosmetyczką, makijażystką... 

Uwielbiam żartować, wygłupiać się i uwielbiam się śmiać. 

Potrafię śmiać się z siebie. No chyba, że mam bardzo zły dzień i czuję się sama ze sobą źle... dziewczyny wiedzą o co chodzi..,wtedy chce mi się płakać. 

Kocham swoją pracę. Każdą. 

Nie daję sobie wmówić, że coś robię źle, gdy jestem przekonana na stówę, że to co robię, robię dobrze. 

Jestem ciekawa świata. 

Uwielbiam robić zdjęcia.

Kocham zwiedzać. Kocham poznawać nowe kraje. 

Panicznie boję się latać samolotem. 

Zbyt często i za bardzo skupiam się na detalach... 

Kiedyś wybuchowa. Dziś unikająca konfliktowych sytuacji i toksycznych ludzi. Na ile się da.

Jestem ambitna. 

Kocham i czuję się kochana.

Uwielbiam marzyć. 

Często dążę do wyznaczonego celu, ale nie za wszelką cenę i nigdy nie w taki sposób, żeby ktoś przeze mnie płakał lub cierpiał. 

Lubię czytać książki. 

Lubię słuchać muzyki. 

Uwielbiam brytyjski akcent i melodyjność języka hiszpańskiego. 

Bywam często stanowcza. 

Uwielbiam czerpać inspirację z innych ludzi, jak i być inspiracją.

A na koniec piosenka, którą obecnie uwielbiam 



TO JA W 2015 ROKU.
choć nie wszystko o sobie napisałam ;)   

niedziela, 15 listopada 2015

Metamorfozy jesienne :)

Listopad jest miesiącem zdecydowanie mniej pracowitym jeśli chodzi o makijaże. Dlatego dla mnie to świetna okazja, aby znów zorganizować konkurs pt. "Metamorfoza makijażowa". :) 

Kolejna edycja konkursu wystartowała niedawno i już możecie podziwiać moje wygrane dziewczyny :)

A oto i one: 

Prześliczna Monika :) ach, i te jej przecudnej urody oczy :) 

Przesympatyczna i śliczna Ewelina - moja imienniczka i również nauczycielka angielskiego :) cieszę się, że się poznałyśmy :)  


Kochana Ola :) w końcu wpadła w moje ręce :) przepiękne oczy i prześliczne usta - nic tylko malować :)


I moja klientka: 
 Szalona i śliczna Magda :) i jej kocie oczy :) 


A tutaj moje ostatnie zdobycze: 


W końcu jest dostępny w Polsce - Tom Ford :) 
bardzo się z tego cieszę :) ostatnia moja zdobycz to rozświetlacz i brązer do konturowania na mokro :)
Tom Ford jest dostępny tylko w Douglasie w Arkadii w Warszawie.

Nie ma lepszych gąbeczek do rozprowadzania podkładu niż beauty blender :) 

pędzli nigdy nie jest mi mało :) 
korektor rozświetlający Magic Lumi by Loreal 
cień Kryolan


poniedziałek, 2 listopada 2015

Halloween

W ostatnią sobotę miało miejsce Halloween. Z roku na rok jest ono coraz bardziej kontrowersyjne. Coraz mocniej akcentuje jego zakaz kościół katolicki. Nie wiem do końca czemu ma służyć ten zakaz, bo moim zdaniem jeden taki dzień w roku nie zrobi nie wiadomo jakiej krzywdy dzieciom, tym bardziej, że moim zdaniem, znacznie gorsze spustoszenie w duszy człowieka wywołują gry komputerowe pełne przemocy, coraz bardziej ogłupiające bajki dla dzieci czy też wszechobecny dostęp do internetu, gdzie ludzie nie są w stanie skontrolować wszystkiego.... a chora kontrola każdego kroku drugiej osoby przejawia się w chorobę psychiczną. To moje personalne zdanie.
A poza tym śmieszne jest to, że to właśnie sam kościół STRASZY tym dniem haha.

No nic... można by na ten temat pisać długo...
Każdy ma prawo do swojego własnego zdania na ten temat :) ja tam traktuje Halloween od zawsze z przymrużeniem oka i jako okazję do dobrej zabawy :)

Moje tegoroczne stylizacje halloween'owe nie są aż tak straszne jak rok temu :) nie miałam na tyle czasu, aby za wiele w tym roku robić :) 



Jako facet :) hipster pełną parą haha 


W stylu pop art :) 


A tutaj na imprezkę halloween'ową jak szłam :) 

A tu moje halloween'owe klientki :) 


A to kto? :) Moja klientka :) 

Prześliczna Pati :) 



I moje ostatnie nowości :)





Uwielbiam kosmetyki M.A.C.a :)